Quantcast
Channel: wystawa – Magazyn HIRO
Viewing all 43 articles
Browse latest View live

Leszek Bartkiewicz w MiTo

$
0
0

Leszek BARTKIEWICZ, łódzki artysta, zajmuje się głównie malarstwem i szeroko rozumianą grafiką. Pracę dyplomową zrealizował w 2003 roku w pracowni projektowej prof. Jerzego Trelińskiego na Wydziale Grafiki i Malarstwa łódzkiej ASP. W czasie pierwszej edycji Łódź Biennale w 2004 roku, otrzymał nagrodę fundacji Pollock-Krasner z Nowego Jorku w kategorii malarstwo za „humanistyczny i uniwersalny wymiar twórczości we współczesnym, medialnym świecie”.

W 2006 wygrał międzynarodowy konkurs i jego obrazy zostały pokazane w Agora Gallery w Nowym Jorku na zaproszenie kuratorki z Chelsea Art Museum.

W 2013 we wnętrzach andel’s Hotel Cracow artysta miał pokaz obrazów o charakterze teatralnym The Baby of Mâcon, inspirowanych filmem brytyjskiego reżysera Petera Greenawaya. Aktualnie wystawia swoje prace na międzynarodowych pokazach, targach sztuki – ostatnio w Holandii, podczas 22. edycji „Huntenkunst 2014” w kompleksie pofabrycznym DRU Cultuurfabriek w mieście Ulft, w regionie Nadrenii-Westfalii. 

 

1259

 

„Pokażę  zestaw  obrazów   i  prac  malarskich  na  papierze  ( które   traktuję  na  równi  z  malarstwem  olejnym )  chyba  najbardziej  charakterystyczny   dla   mojej   twórczości.  Będą  to  płótna   z   motywami   kobiecymi,   prace,  które   określam   „plażowymi” ,  z   charakter ystycznymi   motyw ami   słonecznymi .  Także   obrazy  z  tzw.  serii  „sportowej”,  tematycznie  bardzo  eksploatowane j  przeze  mnie   w  ostatnim  czasie.  Będą  również  najnowsze  prace  o  tej  tematyce,  jak  dotąd  nie   pokazywane  jeszcze  publicznie.  Jeden  obraz  ze  wspomnianej   serii  będzie  także   obecny  na  12.  Międzynarodowym  Jesiennym  Salonie  Sztuki  w  BWA  w  Ostrowcu   Św.,  gdzie  został  wybrany  przez  konkursowe  Jury. ” – Leszek Bartkiewicz.

Skąd jednak taki tytuł wystawy? 

Jak wyjaśnia sam twórca: „Ze  stwarzaniem  jest  zupełnie  odwrotnie  niż  z  tworzeni em.  Jest  dzisiaj  dużo   różnych   artefaktów,  czy   innych   form   wypowiedzi,   ale   z  twórczością  tak   naprawdę  nie  mają  one  nic  wspólnego.  Są  „stwarzane”  z  różn ych  powodów,  nie   mających  większego  związku  z  refleksją  właściwą  sztuce .  Gry  jest  dzisiaj  bardzo   dużo  a  niez wykle  trudno  odróżnić  grę  od  działania  na  serio .  Mnie  takie  zabawy   estetyczne  nie  interesują,   zresztą   maszerowanie  razem,  w   tłumie ,   bo   raźniej ,   nigdy  mnie  nie  interesowało.   Wydaje   mi   się,   że   czas   grup  dawno  już  minął.   Sztukę  autentyczną  tworzą  zaangażowani  w  nią  indywidualiści  wnosząc  do  niej   całe  swoje  życie .  Trzeba  się  temu  pośw ięcić,  oddać .  Dlatego  potworzone…  W  tym   słowie   jest   autentyczne   doświadczenie,   wysiłek,   mierzenie  się  z  własną   niedoskonałością   i   niedoskonałością  świata,   z   czymś   przerażającym. ” 

 

 

 

Tekst | na podstawie materiałów prasowych

Artykuł Leszek Bartkiewicz w MiTo pochodzi z serwisu Magazyn HIRO.


Coś taki spicniały?

$
0
0

kurosawa1

 

O Grupie Ładnie słyszał praktycznie każdy. Pracę poszczególnych członków: Wilhelma Sasnala, Marcina Maciejowskiego, Rafała Bujnowskiego czy Marka Firka wpisały się za pewne na stałe do historii polskiej sztuki współczesnej.

 Józef Tomczyk, zwany „Kurosawą”, w przeciwieństwie do swoich kolegów z grupy nie miał artystycznego wykształcenia. Urodzony w niewielkiej miejscowości Babice koło Oświęcimia, parał się przez wiele lat różnymi pracami. Bywał malarzem pokojowym, czasem zdarzało mu się zbierać zużyte puszki po piwie, okazyjnie złom. Józef Tomczyk był też statystą w kilku filmach. Podobno po zakończeniu zdjęć na planie „Listy Schindllera” sam Steven Spielberg podszedł do niego i klepiąc po przyjacielsku w plecy powiedział „Good job!”. Tak, więc Józek Tomczyk był człowiekiem licznych talentów, także tych ukrytych. Regularnie też parał się pozowaniem na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych.

Jedno jest pewne. W pewnym momencie stał się nieodłącznym członkiem Grupy Ładnie – trochę maskotką, a także często bywał prowodyrem wszystkich szalonych akcji „Ładniowców”. W pewnym momencie sam zaczął tworzyć. Obrysowywał różne przedmioty, naklejał na zamalowane deski puszki po piwie. Józek Tomczyk był także redaktorem naczelnym „Słynnego Pisma we Wtorek”, gdzie regularnie pojawiały się jego liczne recenzję, komentarze, wiersze. Te ostatnie ukazały się nawet w formie spreparowanych tomików „Wyborów poezji”, wydanych nakładem Zakładu Narodowego im. Ossolińskich. Jednym z bardziej interesujących form literackich Kurosawy była „Historia i biografia Polski od lat 70-tych do chwili obecnej” oraz spisana przez Marcina Maciejowskiego „Historia Mistrzów Świata w Piłce Nożnej XX wieku wraz z przysłowiami. Francja- Brazylia”. Nie można tu również pominąć „pisanych” obrazów i licznych wystąpień Kurosawy podczas akcji organizowanych przez Grupę Ładnie.

Kuratorem wystawy jest Marta Kudelska.

Strona wydarzenia na Facebooku

Fanpage Galerii Miasta Ogrodów

 

tekst: na podstawie materiałów prasowych

Artykuł Coś taki spicniały? pochodzi z serwisu Magazyn HIRO.

Nie tylko manga

$
0
0

Powszechny odbiór sztuki japońskiej ogranicza się do zniekształconej wiedzy o jej popkulturowej wersji. O tym, że Kraj Kwitnącej Wiśni ma artystycznie do powiedzenia znacznie więcej udowadnia wystawa „Logiczna emocja”.

1Tatsuo Miyajima, Życie (Corps sans Organes) nr 17, 2013, instalacja, 258,8 × 321,6 × 321,6 cm, własność artysty, © Tatsuo Miyajima i Lisson Gallery

2

Akihisa Hirata, wstępna wizualizacja pracy Häm, 2014

3

Teppei Kaneuji, Biały wyciek (Przedmioty nagromadzone nr 10), 2010, instalacja, 181 × 176 × 75 cm, © Teppei Kaneuji, dzięki uprzejmości ShugoArts

5

Shinji Ogawa, Mleczna korona, 2007, akryl na płótnie, 18 × 26 cm, Kolekcja MOCAK-u

 

Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie postanowiło przygotować wystawę prezentującą 14 japońskich artystów z różnych dziedzin. Do obejrzenia będą prace z zakresu m.in. fotografii, malarstwa, rysunku, mangi, rzeźby, instalacji, wideo, ceramiki i plakatu. Organizatorzy, już na przykładzie nazwy wystawy zestawiającej dwa przeciwstawne pojęcia, pokazują, że postrzegają sztukę japońską jako kompilację kontrastów.

Punktem wyjścia są konceptualne fotografie i obrazy Kojiego Enokury, artysty zaliczanego do kierunku Mono-ha, kładącego nacisk na logikę i precyzję języka wypowiedzi artystycznej. Zdjęcia fotografa młodszego pokolenia, Taijiego Matsuego prezentują widoki z lotu ptaka wybranych obszarów Japonii, co można uznać za próbę zmiany rzeczywistości w abstrakcyjny, płaski obraz. Pochodzące z Kolekcji MOCAK-u szczegółowe rysunki oraz obraz autorstwa Shinji’ego Ogawy przedstawiają wybrane elementy europejskiej rzeczywistości przez pryzmat Japonii. „Nieme” plansze Yuichi Yokoyamy są klasycznym przykład mangi, ukazującym opowieść pozornie pozbawioną akcji, w której z ust geometrycznie narysowanych postaci wychodzą puste dymki. Na uwagę zasługuje także abstrakcyjna konstrukcja, złożona z tysięcy połączonych ze sobą czerwonych słomek, którą stworzył architekt Akihisy Hirata. Do oryginalniejszych obiektów należy bez wątpienia ten autorstwa Noe Aoki. To instalacja, składająca się z niewielkich stert kostek mydła, spiętych za pomocą stalowych linek, przywołująca obraz japońskich gór.

Przygotowana wspólnie z Japan Foundation wystawa pokazywana była wcześniej w Museum Hau Konstruktiv w Zurychu. Ta z Krakowa uzupełniona jest o prace Shinjiego Ogawy. Szukając sposobu na dowiedzenie się o sztuce japońskiej czegoś, co pozwoli Wam wyjść poza schemat, nie możecie przegapić tego projektu.

Wernisaż odbędzie się 12.02., a sama wystawa dostępna będzie od 13.02. do 26.04. 2015r.

LINK DO STRONY MOCAKU

Artykuł Nie tylko manga pochodzi z serwisu Magazyn HIRO.

Wystawa Savage Beauty

$
0
0

Przez następne sześć miesięcy w Victoria Albert Museum w Londynie na pewno pojawi się mnóstwo fanów mody. Wszystko z powodu niezwykłej wystawy kreacji zaprojektowanych przez Alexandra McQueena.

Od pokazu dyplomowego z 1992 po nieukończoną kolekcję jesienno-zimową z 2010 roku – wszystkie kolekcje zmarłego projektanta w jednym miejscu. I to w Londynie, rodzinnym mieście projektanta, w którym studiował i założył światową markę McQueen. Jedną z największych atrakcji jest suknia z 2010 roku, z małej kolekcji „Angels and Demons”, pokazana krótko po samobójstwie projektanta. Dodatkowo możemy zobaczyć wiele rzadko pokazywanych, a zarazem niesamowicie zjawiskowych ubrań. Wszystkie wyglądają jak małe dzieła sztuki.

Bilety na wystawę możecie kupić na stronie internetowej muzeum, a niektóre z eksponatów zobaczyć w naszej galerii.

8fc439a3-fc0f-47c3-9fa9-b9370b252337-620x3741  a-look-inside-the-opening-of-alexander-mcqueen-savage-beauty-2 a-look-inside-the-opening-of-alexander-mcqueen-savage-beauty-3 a-look-inside-the-opening-of-alexander-mcqueen-savage-beauty-4 a-look-inside-the-opening-of-alexander-mcqueen-savage-beauty-5 a-look-inside-the-opening-of-alexander-mcqueen-savage-beauty-6 a-look-inside-the-opening-of-alexander-mcqueen-savage-beauty-7 a-look-inside-the-opening-of-alexander-mcqueen-savage-beauty-8 a-look-inside-the-opening-of-alexander-mcqueen-savage-beauty-9 a-look-inside-the-opening-of-alexander-mcqueen-savage-beauty-10 e68204d0-8656-417f-892d-99e17a37b184-803x1020 fa3fabf3-7e10-49bf-8ca0-036fb0146603-620x395

Artykuł Wystawa Savage Beauty pochodzi z serwisu Magazyn HIRO.

Armani otworzył muzeum z okazji 40-lecia marki

$
0
0

Giorgio Armani, znany na całym świecie projektant i właściciel marki Armani, z okazji obchodów 40-lecia brandu, ogłosił otwarcie wystawy sześciuset strojów jego projektu. Wystawę będzie można obejrzeć w nowym Silosie w Mediolanie.

Armani pierwsze kroki związane z projektem wykonał około roku temu, w gdy kupił przestrzeń i wydał na jej readaptacje około 50 milionów euro. Projektant przeobraził fabrykę Nestle w dopasowaną do charakteru pokazu przestrzeń wystawową, nazwaną obecnie Silos Armani.

ga1

Projektant przyznaje, że nie chce, aby aranżacja wnętrza była stała i zapowiada, iż przestrzeń będzie dostosowywana do każdej kolekcji wraz z pojawiającą się co sześć miesięcy nową wystawą. Podkreśla także, że silos  ma nie być postrzegany jedynie jako muzeum, więc będzie nazywał ten projekt „dużą wystawą”.

Odwiedzający wchodząc do budynku na parterze napotkają kawiarnię i oczywiście sklep z pamiątkami. Wystawa zaczyna się dopiero na pierwszym piętrze i jest ona ułożona w bardzo przemyślany sposób. Najpierw zobaczymy tam stroje stonowane, klasyczne, idąc jednak dalej „eksponaty” stają się coraz bardziej kolorowe, egzotyczne i odważne. Na ostatnim piętrze odnajdziemy szkice i projekty kultowych strojów.

1112828

Jakby tego było mało, to projektant ma już w planach zaaranżowanie kolejnego silosa, aby móc pokazać tam wystawę linii Emporio Armani lub Privé.

Otwarcie bardzo dużej wystawy zbiegło się z dniem otwarcia targów w Mediolanie, na których to Armani otrzymał tytuł modowego ambasadora. Targi gościć będą w mieście od 1 maja do 31 października.

ig

Nie pozostaje nam nic innego jak spakować walizki i tam wyruszyć!

 

tekst | Paulina Grzmil

Artykuł Armani otworzył muzeum z okazji 40-lecia marki pochodzi z serwisu Magazyn HIRO.

Hiro weekenduje: gdzie pójść i co zobaczyć?

$
0
0

Pogoda wreszcie dopisuje, więc nadchodzący weekend trzeba wykorzystać jak najlepiej. Specjalnie dla was wybraliśmy kilka ciekawych eventów, które będą miały miejsce w stolicy. Dla każdego coś fajnego.

Nad Wisłą

W ten weekend nad naszą piękną rzeką na pewno nie będziecie się nudzić. Otwarcie sezonu w Temacie Rzeka: w pierwszy dzień odbędzie się life performance duetu Steve Nash & Fallcon1 i występ DJ-a Tenessee, a w sobotę zaprezentują się rezydenci TRz oraz artyści, którzy gościć będą podczas cyklicznych wydarzeń.
Otwiera się również Plażowa. W piątek ukłon w stronę wszystkich fanów zamkniętego klubu 1500m2 – 1500 dj’s night. W sobotę koncert Jazzpospolita, czyli mieszanka jazzu, post-rocka i elektroniki. Ponadto zajęcia z Jogi plażowej w sobotę i niedzielę od 12.00.
Otwarcie Hocków Klocków i WEGE Piknik to trzy dni pełne muzyki, imprez i piknikowania. W piątek „Noc miłości”, w sobotę największe szlagiery minionej dekady ze wszystkich kontynentów i pełny przekrój gatunków, a w niedzielę Wege Piknik, czyli wielkie święto wegańskiego jedzenia.

Festiwal Warszawa Czyta 2015

Kilkudniowy event poświęcony książce „Chamowo” Mirosława Białoszewskiego, która staje się punktem wyjścia do dyskusji i różnego rodzaju działań. Tym razem będą to: dźwiękospacer po Chanowie, ul. Lizbońskiej i okolicach, warsztaty komiksowe dla dzieci, gra miejska, czytanie performatywne oraz Maraton ilustracji (dla amatorów i profesjonalistek), czyli wspólne tworzenie czarno – białego albumu na podstawie wybranych fragmentów „Chamowa”.

1GB

PIĄTEK

WYSTAWA | Roman Vishniac: Fotografia, 1920-1975

Wystawa prac urodzonego w Moskwie żydowskiego fotografa, który po rewolucji październikowej wyemigrował do Berlina. Na swoich zdjęciach uwiecznił życie ulicy, tworząc błyskotliwą, ironizującą kronikę wizualną swego przybranego miasta, a jednocześnie eksperymentując z nowym podejściem do kadru i kompozycji. Przejawy represji wobec Żydów to główny temat jego prac.

Miejsce: Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

Godziny: od 8 maja do 31 sierpnia, codziennie w czasie otwarcia Muzeum

Bilety: 12 zł normalny, 8 zł ulgowy, 30 zł rodzinny

Koncert zespołu HVOB

Duet reprezentujący słynny label Olivera Koletzkiego, Stil Vor Talent, zagra w Warszawie w ramach trasy promującej ostatni album grupy – „Trialog”. Ich pierwsze utwory, które pojawiły się w sieci, spowodowały prawdziwe poruszenie w całej Europie i szybko zaczęły podbijać listy przebojów. Ich występ na pewno ucieszy fanów muzyki elektronicznej.

Miejsce: Basen, ul. Marii Konopnickiej 6

Godziny: 21.00

Bilety: 40/50 zł

large

SOBOTA

Runmageddon Classic

Na trasie tego biegu uczestnicy natkną się aż na 50 przeszkód i przebiegną dystans dwunastu kilometrów w ekstremalnych warunkach. Na końcu oczywiście czekają na nich nagrody w 4 kategoriach: dla mężczyzn, dla kobiet, oraz w klasyfikacji drużynowej – dla największych i najszybszych ekip. Podejmiecie wyzwanie?

Miejsce: Tor wyścigów konnych na Służewcu

Godzina: 9.00

Piknik Naukowy

Święto światła zorganizowane przez Polskie Radio i Centrum Nauki Kopernik. Zobaczymy na nim zarówno ręcznie krzesany ogień, jak i najnowocześniejsze świetlówki i diody LED. Będzie można zagrać na laserowej harfie, zbudować światłowód z galaretki i sprawdzić, czy barwy mają własną melodię.

Miejsce: Stadion Narodowy
Godziny: 11.00

Piknik Filmowy

Coś dla miłośników dobrego kina, czyli dzień otwarty w Warszawskiej Szkole Filmowej. W programie porady i konsultacje ze specjalistami z branży, warsztaty filmowe i fotograficzne, skanowanie twarzy 3D, pokazy w Kinie Elektronik oraz grill.

Miejsce: Warszawska Szkoła Filmowa, ul. gen. J. Zajączka 7
Godziny: 11.00 – 15.00

tumblr_mef4vzPsjQ1rgwbnzo1_400

Warsaw Challenge 2015

W sobotę rozpocznie się również jubileuszowe 10. stracie najlepszych ekip breakdance’owych z całego świata. Nie zabraknie mocnego akcentu muzycznego – na scenie wystąpią między innymi: Kaliber 44, Włodi oraz Rychu Peja.

Miejsce: pod Pałacem Kultury i Nauki
Godziny: sobota i niedziela 15.00 – 20.00

Festiwal Dobrego Jedzenia

Prawdziwe święto dla tych, którzy lubią smacznie zjeść, czyli inauguracja targu warzywno-spożywczego i Slow Food Festival w jednym. W tym miejscu na pewno każdy „wrzuci coś na ząb” i przekona się, że zdrowe jedzenie to smaczne jedzenie.

Miejsce: Osiedle Jazdów, ul. Jazdów 3/12
Godziny: 10.00 – 17.00

tumblr_m9wb9qoxF61qd6k8fo1_500

NIEDZIELA

Salon Gier

Jeżeli wykończą Was atrakcje poprzednich dni, wpadajcie na leniwą niedzielę z grami. Szachy, planszówki, kości, karty, bierki i wiele innych, a wszystko w relaksującej atmosferze, z dobrą muzyką i pysznym wege jedzeniem. Gry zabieramy ze sobą lub korzystamy z tego, co znajdziemy na miejscu.

Miejsce: A.D.A PUŁAWSKA, ul. Puławska 37

Piknik Hanami 2015

Tradycyjny piknik japoński organizowany, jak co roku, przez szkołę języka japońskiego RakuGaku. Jeśli kochasz mangę, anime, japońską kuchnię i sztuki walki oraz inne charakterystyczne elementy tej kultury– to propozycja idealna dla ciebie.

Miejsce: Pole Mokotowskie, w pobliżu skrzyżowania ul. Żwirki i Wigury z ul. Banacha
Godziny: 10.00 – 16.00

Piknik Warszawski

Prawie czterdzieści lokalnych sklepików, food trucków i restauracyjek weźmie udział w Pikniku Warszawskim. W każdą niedzielę, aż do końca wakacji, będziemy mogli tam wypocząć, zjeść świeże dania i kupić regionalne przysmaki oraz produkty polskich projektantów.

Miejsce: ISKRA Pole Mokotowskie, ul. Wawelska 5
Godzina: 12.00

reggie-watts-comedy-bang-bang-gif-party

To jak? Gdzie się wybieracie?

 

tekst | Aleksandra Barcz

Artykuł Hiro weekenduje: gdzie pójść i co zobaczyć? pochodzi z serwisu Magazyn HIRO.

Manekiny Ralpha Pucciego

$
0
0

Ciekawa wystawa pojawiła się w Museum of Arts and Design w Nowym Jorku. Pokazano tam dzieła samego Ralpha Pucciego – znanego projektanta manekinów, czyli ponad 30 lat ciągłych zmian w kulturze wizualnej i postrzeganiu fizyczności człowieka w jednym miejscu.

Jak mówi kuratorka wystawy, Barbara Paris Gifford: „Manekiny to ważna część procesu tworzenia, istotny element kultury wizualnej. Widzimy je codziennie, ale zazwyczaj przechodzimy obok nich skupiając się jedynie na ubraniach, które prezentują. A manekiny to w pewnym sensie rodzaj ram, w które wkładamy obrazy – ważne dla całokształtu, ale zazwyczaj pomijane”. I ma rację! Łatwo zauważyć, że ubrania prezentowane na wieszakach wyglądają zupełnie inaczej, niż te założone na „sztucznych ludzi”. Ważny jest również ich kształt, a raczej figura, którą posiadają – wszystko razem musi tworzyć idealną całość.

Ralph-Pucci-Mannequin-Exhibition_dezeen_468_35

I właśnie o figurę tu chodzi. Manekiny pochodzą z różnych okresów, każdy z nich jest inny: sylwetka „plus size”, potężnie umięśnione kobiece formy oraz kształty godne modelki, czyli obraz zmian w postrzeganiu fizycznego ideału naszego ciała. Na wystawie znajdziemy również sylwetki uchwycone ruchu jakby w biegu – przykłady eksperymentu Pucciego z przemycaniem ruchu do swoich projektów.

Ralph-Pucci-Mannequin-Exhibition_dezeen_468_13

Połączenie sztuki, rzemiosła i wzornictwa. Czasem nieco ekstrawaganckie rozwiązania, czasem po prostu klasyczne manekiny, które widzimy w sklepowych witrynach. Wszystkie coś wnoszą – pokazują kanony, schematy swoich czasów. Jak widać nie zawsze najbardziej pożądaną figurą była ta w rozmiarze 0. Warto przyjrzeć się wystawie i uświadomić sobie, że aktualny „ideał” fizyczności to jedynie znak naszych czasów, który lada chwila może ulec całkowitej zmianie.

Ralph-Pucci-Mannequin-Exhibition_dezeen_468_37

Ralph-Pucci-Mannequin-Exhibition_dezeen_468_39

Ralph-Pucci-Mannequin-Exhibition_dezeen_468_47

Ralph-Pucci-Mannequin-Exhibition_dezeen_468_50

Ralph-Pucci-The-Art-of-the-Mannequin-Exhibition_2_dezeen_784_0

tekst | Aleksandra Barcz

Artykuł Manekiny Ralpha Pucciego pochodzi z serwisu Magazyn HIRO.

Piękne do bólu. Wystawa „Shoes: Pleasure and Pain”

$
0
0

Kobiety kochają buty i nierzadko muszą cierpieć z ich powodu. Stąd intrygująca nazwa wystawy w muzeum V&A w Londynie – „Shoes: Pleasure and Pain”. To historia oraz przegląd najciekawszych butów w jednym budynku. Od luksusowych, królewskich par, do niebezpiecznie wysokich szpilek. Naprawdę jest na czym zawiesić oko. Nie tylko dla damskiej części zwiedzających.

Muzeum Wiktorii i Alberta przedstawia szeroką kolekcję butów, ukazując obsesję, która od wieków panowała – i wciąż panuje –  nad ludźmi. Wystawa zawiera ponad dwieście pięćdziesiąt różnych par i jest podzielona tematycznie. Znajdziemy tu też buty niepraktyczne, czysto dekoracyjne, bo  nie wszystkie są stworzone po to, by je nosić. W dużej mierze to dzieła sztuki, które się podziwia. Prawdziwą gratką jest obuwie pochodzące z produkcji filmowych takich jak „Czarnoksiężnik z Krainy Oz” czy „Kopciuszek”.

85705a5f-9163-4b45-9211-fcb68bb20739-397x600

Niektóre eksponaty nigdy wcześniej nie opuściły swojego kraju pochodzenia. To kolejny powód, który wpływa na atrakcyjność wystawy. Niesamowite okazy pochodzące z Dalekiego Wschodu czy Europy, datowane nawet na dwa tysiąclecia wstecz, będą godnym towarzystwem dla butów najsłynniejszych projektantów – Manolo Blahnika, Christiana Louboutina, Prady czy Jimmy’ego Choo.

Dlaczego tak bardzo je kochamy? Buty często służą jako forma ekspresji, określają nasz status społeczny. Dzięki nim możemy uwodzić czy demonstrować to, kim jesteśmy. Same mogą być dopełnieniem stroju, a nawet jego głównym, mocnym elementem.

InvisibleNakedVersion-by-Andreia-Chaves-2011-V-and-A-Shoes-Pleasure-and-Pain-exhibition_dezeen_468_0

Ponoć przeciętna kobieta posiada co najmniej dwadzieścia par butów. Kiedy mowa o tej części garderoby, na myśl przychodzi również bohaterka słynnego serialu „Seks w wielkim mieście”, Carrie Bradshaw. Nieraz brakowało jej na czynsz, kiedy nie mogła oprzeć się zniewalającym projektom cenionych na całym świecie twórców.

Kuratorką wystawy, która potrwa od 13 czerwca 2015 do 31 stycznia 2016 roku, jest Helen Persson. Specjalistka od spraw tekstyliów i odzieży przyznaje, iż buty to przyjemność z odrobiną bólu. Jednak akceptujemy te dwa ekstrema, uznajemy za rzecz oczywistą. Wspomina również, że ich zadanie polegało na zgłębieniu mocy, jaką posiadają buty oraz statusu, jaki dzięki nim zyskujemy.

2015HP3558

1dd75203-446d-4ecd-87d8-0ce13f5567b9-620x372

2015HK4426

71a8014a-98cf-413a-8a4b-c187401dae59-620x413

637f4885-4e76-43ad-87b4-d362d759f5b5-620x372

2014HD6880

Manolo-Blahnik-Brangina-a-007

Red-ballet-shoes-made-for-Victoria-Page-by-Freed-of-London-V-and-A-Shoes-Pleasure-and-Pain-exhibition_dezeen_468_0

Wedding-toe-knob-paduka-1800s-India-V-and-A-Shoes-Pleasure-and-Pain-exhibition_dezeen_468_0

tekst | Aleksandra Berezowska

Artykuł Piękne do bólu. Wystawa „Shoes: Pleasure and Pain” pochodzi z serwisu Magazyn HIRO.


Fastfoodowi terroryści

$
0
0

Czy kiedykolwiek zastanawialiście, co może być głównym problemem ludności aborygeńskiej? Australijski artysta i filmowiec, Warwick Thornton, autor wystawy „Przyszłość jest pamiętliwa”, odpowiada bez wahania – to alkohol, śmieciowe jedzenie i katastrofalne skutki odejścia od zdrowej diety.

Aborygeńskie dzieci ucharakteryzowano do zdjęć na podobieństwo terrorystów-samobójców. Jedyną różnicą jest brak prawdziwych materiałów wybuchowych, które artysta zastąpił pasami z fast foodów, puszek piwa i coca coli.

thornton_2015_shanika_composite_web-m

Zestawił z tym mniejsze fotografie, przedstawiające dzieci trzymające bumerangi i proce, tradycyjne narzędzia łowieckie. Twierdzi, że chude mięso i rodzime warzywa zostały zastąpione przez tanie, produkowane na masową skalę tłuste, przetworzone produkty i alkohol.

Przesłanie jest, według Thorntona, bardzo proste: „To, co jesz i pijesz dzisiaj – jutro może cię zabić”. Zwraca uwagę, że prawdziwą zmorą Aborygenów i mieszkańców Cieśniny Torresa jest właśnie śmieciowe jedzenie. „Wszyscy umierają z powodu złej diety, nie terroryzmu”.

2

Skutki odejścia od tradycyjnych, przedkolonialnych sposobów odżywiania się to rosnąca w drastycznym tempie liczba chorych na serce czy cukrzycę. Problemem jest również coraz wyższy poziom cholesterolu wśród aborygeńskiej społeczności.

„Zła dieta to tykająca bomba, a wszystkie świństwa, którymi jesteśmy karmieni na co dzień, są legalne. To gówno nas zabija” – nie owija w bawełnę australijski artysta.

Wedle danych Australijskiego Urzędu Statystycznego Aborygeni i mieszkańcy wysp Cieśniny Torresa są trzy razy bardziej narażeni na cukrzycę niż reszta populacji. Prawie jedna czwarta wszystkich rdzennych mieszkańców, w wieku powyżej 18 lat, ma wysoki poziom cholesterolu. Najbardziej przerażający jest fakt, że tylko jedna dziesiąta z nich ma tego świadomość.

3

Wystawę „Przyszłość jest pamiętliwa” można oglądać w Galerii Anny Schwartz w Melbourne do 22 sierpnia.

tekst | Piotr Uaziuk

Artykuł Fastfoodowi terroryści pochodzi z serwisu Magazyn HIRO.

„Sztuka marynarki” według Chi-Chi Ude.

$
0
0

Na marynarkę można spojrzeć w różny sposób, co też niejeden projektant już uczynił. Wyzwanie to podjęła również Chi-Chi Ude, projektantka polsko-nigeryjskiego pochodzenia, która postanowiła wprowadzić na polskie ulice trochę kolorowego szaleństwa hipnotyzujących barw Afryki. Już 31 lipca odbędzie się wernisaż jej wystawy „Sztuka marynarki”.

Projektantka wykorzystując klasyczne formy męskich marynarek i kobiecych żakietów dodała im odrobinę ekstrawagancji, ryzykując, że być może Polacy nie będą mieli odwagi założyć tak intensywnych kolorów. Jak się okazało, jej pomysł spotkał się z szerokim zainteresowaniem. Pozytywny odbiór stał się katalizatorem do realizacji marzenia i powołania do życia autorskiej marki modowej.

Chi-Chi Ude Fot. Zofia Gawryś

Projekty Chi-Chi Ude charakteryzuje geometryczna powtarzalność, kontrast kolorystyczny, współgrające z minimalistyczną formą. Faktura i wzór stanowią bowiem punkt wyjścia podczas projektowania. Projektantka wciąż poszukuje świeżych środków wyrazu, złotego podziału otaczającej rzeczywistości, a zarazem nieoczywistych połączeń i dekonstrukcji.

Dopełnieniem każdej realizacji jest współpraca z cenionymi artystami, którzy swoją osobistą interpretacją wzbogacają projekt, rozwijając go do formy artystycznego dialogu. Stąd sesje, z których zdjęcia będzie można obejrzeć na wystawie obok projektów Chi-Chi Ude, są tak nietypowe. Każdy zaproszony do udziału w zdjęciach wnosi do ich bowiem niepowtarzalny element swojej osobowości. Muzycy, graficy, styliści, artyści, przyjaciele. To osoby, które doskonale wchodzą w dialog z projektami Chi-Chi Ude, uzupełniają je, tworząc spójną historię opowiadaną za pomocą obiektywów cenionych fotografików.

Wystawa Chi-Chi Ude Plakat bez RAMY

W trakcie wernisażu odbędzie się koncert akustyczny Ifi Ude, Michała Chęcia i Macieja Cierlińskiego. Gościnnie wystąpi również DJ Varjat (Vienio).

 31 lipca, Galeria Sztuki Wystawa, 19:00.

Wydarzenie: facebook.com/events/1502663496691212.

Artykuł „Sztuka marynarki” według Chi-Chi Ude. pochodzi z serwisu Magazyn HIRO.

9 projektów miast przyszłości

$
0
0

Spojrzenie na przyszłość miast zmieniało się na przestrzeni lat, w zależność od trendów utrzymujących się w architekturze. Jedni wyobrażali sobie latające obiekty przeznaczone do zamieszkania, inni próbowali umieścić mieszkańców w połączonych ze sobą „komórkach”.

W londyńskim Royal Institute of British Architects odbywa się właśnie wystawa zatytułowana „Future City”, w której można porównać, jak wizja miast przyszłości zmieniała się na przestrzeni lat oraz w jaki sposób wpłynęła na trendy funkcjonujące we współczesnej architekturze oraz urbanistyce.

W wydarzeniu bierze udział ponad 100 rysunków, projektów oraz planów, które zostały wybrane z ponad 1000 propozycji zebranych z całego świata. My przedstawiamy 9 projektów, które możecie zobaczyć w Londynie.

1. Obraz stworzony za pomocą specjalistycznych narzędzi do pomiaru warunków terenowych. Dzięki zastosowanym tutaj technologiom, można przewidzieć potencjalne zagrożenie klęskami żywiołowymi oraz przygotować scenariusze na wypadek sytuacji kryzysowych.

Zdjęcie: Environment Agency/A Visual History of the Future

3042938-slide-s-7-18-visions-of-the-city-of-the-future

2. Plan miasta Longgang położonego w Chinach. Większość powierzchni miała zostać pokryta zielenią.

Zdjęcie: Environment Agency/A Visual History of the Future

3042938-slide-s-8a-18-visions-of-the-city-of-the-future

3. Powojenna wizja Londynu powstała w 1943 roku. Zakładała przekształcenie miasta w bardziej przyjazne mieszkańcom, dostosowane do zmian demograficznych oraz przygotowane na dalszy rozwój metropolii.

Zdjęcie: Patrick Abercrombie/A Visual History of the Future

Map of London (Social & Functional Analysis) 1943

4. Wizja Birmingham, które miało zostać połączone z jego otoczeniem naturalnym. Plany zakładały częściową integrację infrastruktury miejskiej ze środowiskiem naturalnym.

Zdjęcie: Kathryn Moore/A Visual History of the Future

3042938-slide-s-10-18-visions-of-the-city-of-the-future

5. Alternatywa dla drapaczy chmur, czyli sztuczna góra (nie, to nie pomyłka). Projekt miałby stać się symbolem nowoczesnego Berlina.

Zdjęcie:  Mila & Jakob Tigges/A Visual History of the Future. 3042938-slide-s-12-18-visions-of-the-city-of-the-future

6. Pochodzący z 2010 roku plan przekształcenia dachów budynków w gigantycznych park. Koncept miałby wejść w życie w Korei Południowej.

Zdjęcie: Balmori Associates/A Visual History of the Future

3042938-slide-s-3-18-visions-of-the-city-of-the-future

7. Projekt przedstawia Sydney za 40 lat. Przekształcenie miasta w kompleks superbloków byłoby odpowiedzią na stale rosnący poziom wysokości morza.

Zdjęcie: Bild Architecture/A Visual History of the Future

3042938-slide-s-4-18-visions-of-the-city-of-the-future

8. Koncept balonów z Helem, podnoszących w powietrze budynki w przypadku wystąpienia katastrof naturalnych to chyba jeden z najbardziej odjechanych pomysłów, jakie kiedykolwiek wiedzieliśmy. Chociaż musimy przyznać, że lepszy lęk wysokości niż utonięcie w powodzi.

Zdjęcie: Studio Linfors/A Visual History of the Future

3042938-slide-s-5-18-visions-of-the-city-of-the-future

9. Nowy Jork przyszłości miałby stać się miastem pełnym kanałów. Skąd ten pomysł? Z powodu rosnącego poziomu mórz. Kontrolowane zatopienie ulic NY miałoby zapobiec powodziom oraz uniknąć potrzeby ewakuacji miasta.

Zdjęcie: Clouds Architecture/A Visual History of the Future

3042938-slide-s-6-18-visions-of-the-city-of-the-future

 

Artykuł 9 projektów miast przyszłości pochodzi z serwisu Magazyn HIRO.

KAWS na wystawie w Szanghaju

$
0
0

Już niedługo artysta KAWS przedstawi swoje monumentalne rzeźby w Szanghaju.

Na wystawie zorganizowanej przez firmę AllRightReserved i modowy dział Lane Crawford zobaczymy między innymi jedną z największych rzeźb artysty z Brooklinu, na której „towarzysz” KAWS trzyma w ramionach dwa mniejsze stworzenia. W związku z wydarzeniem powstała również nawiązująca do rzeźby limitowana kolekcja  akcesoriów. Znajdziemy w niej ręcznie malowane torby płócienne, poduszki, T-shirty i małe pluszowe lalki wykonane z naturalnych materiałów.

Wystawę „CLEAN SLATE” zobaczycie na Piazza Shanghai Times Square od 15 do 30 maja.

kaws-clean-slate-shanghai-times-square-limited-edition-mini-plush-dolls-1

kaws-clean-slate-shanghai-times-square-limited-edition-mini-plush-dolls-3

kaws-clean-slate-shanghai-times-square-limited-edition-mini-plush-dolls-4

kaws-clean-slate-shanghai-times-square-limited-edition-mini-plush-dolls-5

kaws-clean-slate-shanghai-times-square-limited-edition-mini-plush-dolls-6

kaws-clean-slate-shanghai-times-square-limited-edition-mini-plush-dolls-7

kaws-clean-slate-shanghai-times-square-limited-edition-mini-plush-dolls-8

kaws-clean-slate-shanghai-times-square-limited-edition-mini-plush-dolls-9

kaws-clean-slate-shanghai-times-square-limited-edition-mini-plush-dolls-10

kaws-clean-slate-shanghai-times-square-limited-edition-mini-plush-dolls-11

Artykuł KAWS na wystawie w Szanghaju pochodzi z serwisu Magazyn HIRO.

Optyczne iluzje

$
0
0

Szwajcarski artysta, Felice Arini, stworzył wystawę, która żyje.

Opiera się ona na geometrycznych kształtach oraz kolorach, tworząc  dzieła anamorficzne. Celowe zniekształcenie proporcji sprawia, iż widzowie muszą oglądać powstałe elementy wystawy z ustalonej wcześniej perspektywy. Jego sztuka pobudza wyobraźnię, jest lekka w odbiorze oraz tworzy rodzaj interakcji z widzami, który ujrzą zamierzony efekt jedynie w odpowiednim punkcie.

Wystawa nosi nazwę “La Villette En Suites”; można ją podziwiać w Paryżu do 13 września. Geometryczne figury artysta umieścił nie tylko w zamkniętych pomieszczeniach, ale wyszedł również na ulicę.

varini-3

varini-4

varini-4b

varini-5

varini-6

varini-7

varini-8

Artykuł Optyczne iluzje pochodzi z serwisu Magazyn HIRO.

Wystawa Kamili Jareckiej w galerii officyna art & design

$
0
0

W Dzień Kobiet, 8 marca, o godzinie 19:00 warszawska galeria sztuki officyna art & design zaprasza na wernisaż bardzo kobiecej wystawy malarstwa łódzkiej artystki Kamili Jareckiej: Kobiety – z potrzeby piękna. Wernisaż będzie miał miejsce w siedzibie galerii w Al. Jerozolimskich 107.

Na potrzeby wystawy artystka stworzyła prace inspirowane kobiecym pięknem. Pierwowzory postaci z jej obrazów to przypadkowo napotkane kobiety, które przyciągnęły uwagę autorki swoją nietuzinkowością. Obrazy zanurzone są w szarości, ale artystka rozświetla swe kompozycje delikatnymi pastelami lub czystymi barwami. Efekt końcowy jej prac przywołuje skojarzenia z kolażem albo odrapanym graffiti.

Kuratelę nad wystawą objęła Anita Wolszczak, historyk sztuki i właścicielka znanego warszawskiego Domu Aukcyjnego Art In House.

Galeria oferuje możliwość nabycia prezentowanych obrazów w trakcie wernisażu.

plakat reklamujący wernisaż wystawy Kamili Jareckiej w galerii officyna art & design

Galeria officyna art & design, założona w czerwcu 2015 r. przez Wojciecha Brewkę i Tomasza Skwarka, powstała z pasji do sztuki, do jej tworzenia, podziwiania i chęci dzielenia się nią z innymi. Najważniejsze cele galerii to: promocja sztuki najwyższej jakości, szeroki wachlarz wydarzeń artystycznych, przyjazna atmosfera oraz satysfakcja Klientów. Galeria zrzesza wokół siebie młodych, obiecujących artystów, a organizowane w niej wydarzenia obejmują indywidualne i zbiorowe wystawy malarstwa, fotografii, instalacji i wzornictwa użytkowego, a także warsztaty, wykłady i happeningi. Marzeniem jej twórców jest, by stała się jednym z ulubionych miejsc pasjonatów sztuki na kulturalnej mapie Warszawy.

Artykuł Wystawa Kamili Jareckiej w galerii officyna art & design pochodzi z serwisu Magazyn HIRO.

Wystawa Haute- à-porter w belgijskim Modemuseum Hasselt

$
0
0

Kto by się spodziewał, że kiedykolwiek haute couture, krawiectwo najwyższej jakości, stanie na równi z prêt-à-porter, czyli modą użytkową? Wystawa Haute-à-porter, której kuratorem jest Filep Motwary, to niepowtarzalna okazja do poznania cech wspólnych dla rzemiosła artystycznego i konsumpcyjnego.

Prezentacja kolekcji odbywa się od 2 kwietnia do 11 września 2016 roku w Modemuseum w Hasselt. Jest to kwintesencja mody na najwyższym poziomie, którą można określić jako artyzm dostępny dla każdego, jeśli oczywiście widz wczuje się w otaczającą go estetykę tego unikatowego designu. Każdy element wystawy skłania do zastanowienia się nad tą skrupulatnie opracowaną koncepcją.

biała sukienka i struś

Zadaniem gości jest dostrzeżenie spójności między podzieloną modą. To jej różnorodność wpływa na to, że jest czymś intrygującym i nieskończonym. Chcemy widzieć ją w każdej postaci, nie tylko pod zaskakującą formą, ale także w wersji minimalnej, dostępnej dla przeciętnego człowieka. Okazuje się, że haute couture i ready-to-wear wcale się nie wykluczają, a wręcz odpowiadają sobie i wzajemnie się inspirują. I to właśnie pokazują projekty z kolekcji słynnych domów mody, które można oglądać na wystawie.

Motwary daje możliwość podziwiania nie tylko samych ubrań, ale również sztuki w formie fotografii. Nie można nie wspomnieć o głównej postaci z plakatu, promującego wystawę w Hasselt. Przykuwająca wzrok modelka, o eterycznej urodzie, to właśnie Ola Rudnicka – jedna z ulubienic Karla Lagerfelda, która ma na swoim koncie współpracę z najlepszymi jak Lanvin czy Dolce&Gabbana.

Dla największych entuzjastów wystawy przygotowano również jej wersję graficzną, która przedstawia mały zarys tego, co można przeżyć na żywo podczas zwiedzania. Nad książką pracowali najbardziej znani fotografowie, jak Peter Lindbergh czy Vassilis Karidis. Zdjęcia nie wyglądałyby tak wyjątkowo, gdyby nie praca scenografa Liena Wautersa, a to wszystko pod czujnym okiem głównego opiekuna projektu – Motwary’ego.

ubrania na manekinach na schodach

  ubrania na manekinach na schodach

niebotycznie wysokie szpilki i złote buty na obcasie

manekiny w ubraniach od projektantów

plakat wystawy haute-a-porter z Olą Rudnicką w czerwonej sukni

człowiek w roboczym ubraniu i modelka z pomalowaną na niebiesko twarzą i z niebieskimi włosami  brązowo-różowy kostium od projektantki

tekst | Kinga Wiśniewska

Artykuł Wystawa Haute- à-porter w belgijskim Modemuseum Hasselt pochodzi z serwisu Magazyn HIRO.


Wystawa ART next to FASHION podbija Toruń

$
0
0

Z czym kojarzy nam się moda? Z prezentacją kolekcji na wybiegach, wielkimi biznesami czy z nieskazitelnie pięknymi okładkami Vogue’a? A dlaczego nie odbierać mody jako część artyzmu? Aby odmienić to dotychczasowe postrzeganie, zainicjowano pomysł stworzenia niebanalnej wystawy w Toruniu – ART next to FASHION.

Opiekunem wydarzenia jest Mateusz Kozieradzki, który postanowił zrobić pewien eksperyment: połączyć modę współczesną ze sztuką. Wystawa odbędzie się w toruńskim CSW już 15. kwietnia o godzinie 19:00. Jej głównym celem jest otwarcie umysłów na odbiór mody w kontekście artystycznym. Dlatego swoje 5 minut będzie miały zarówno rzeźba, architektura i malarstwo, jak i projektowanie czy fotografia. Wcześniej brakowało w Polsce podobnych inicjatyw, więc z pewnością tego typu wydarzenie zyska aprobatę uczestników.

szary plakat z różowo-niebieskim napisem i postacią w kostiumie od projektanta

Twórczość czołowej grupy ilustratorów, rozpoznawalnych również za granicą, m.in. Anny Halarewicz, Huberta Kołodziejskiego, Katarzyny Smoczyńskiej i Pawła Zawiślaka, zostanie zestawiona ze szkicami znanego serbskiego projektanta Zvonko Markovica, który zyskał rzeszę fanów podczas tegorocznego Fashion Weeka w Nowym Jorku. Do obejrzenia będą również dzieła Łukasza Bielińskiego, który balansuje na pograniczu rysunku i malarstwa.

Szymon Kurpiewski z kolei pokaże swoją koncepcję historii sztuki w połączeniu z popkulturą poprzez kolaże w wersji cyfrowej, które Anna Maria Adamczuk w nieprzeciętny sposób przeniosła na materiał tworzonych ubrań.

Kolejną udaną współpracę zaobserwujemy na fotografiach Katarzyny Widmańskiej i Macieja Boryny w zestawieniu z dziełami Katarzyny Konieczki – znanej, polskiej kostiumograf. Artystka tworzyła kreacje sceniczne nawet dla kontrowersyjnej piosenkarki Lady Gagi. Do tego lokalny artysta Karol Miętkiewicz, zainspirowany twórczością Mcqueena czy Muglera, również ma zamiar zadziwić odbiorców swoimi projektami.

czterech mężczyzn na drążku w koszulkach i spodniach

Oprócz części estetycznej wystawy, zostanie poruszona też problematyka współczesnego świata, dotycząca m.in. kwestii feminizmu. Kobiety odważne i wyzwolone z pewnością nie przejdą obojętnie obok biżuterii Iwony Demko, która stworzyła formy imitujące waginę. Powszechny temat ekologii zostanie poruszony w projektach Michała Łojewskiego, który używa materiałów biodegradowalnych w kolekcji swojej marki UEG. Zainteresowanie zoologią z kolei widać u Bartosza Marii Chmielewskiego, który przy wyrobie biżuterii wykorzystał elementy naturalnych owadów. Ekspozycję dopełni patron honorowy – firma biżuteryjna YES.

Wydarzenie: facebook.com/events/628591183946086/

abstrakcyjna fotografia z kobietą wchodzącą w wystawę

kolaz z trzech twarzy męskich

kolorowy kolaż zielono-fioletowo-czerwony

tekst | Kinga Wiśniewska

Artykuł Wystawa ART next to FASHION podbija Toruń pochodzi z serwisu Magazyn HIRO.

Wystawa jednego z najciekawszych fotografów modowych już otwarta

$
0
0

Francuska marka Tod’s właśnie otworzyła retrospektywną wystawę przeglądu twórczości Jean-Paula Goude’a w mediolańskim PAC Museum. So far so Goude to przegląd prac artysty od początku jego kariery w latach 60., kiedy w jego twórczości dominowało malarstwo, do współczesnych fotografii i zleceń reklamowych. Zobaczymy tam ponad 250 prac, w tym znane na całym świecie portrety m.in. Grace Jones, Faridy Khelfy i Bjork.

Jean-Paul Goude to działający już od ponad czterdziestu lat fotograf i grafik, który zasłynął w świecie mody i reklamy dzięki swojemu unikalnemu stylowi. Goude bawi się obrazem i w swobodny sposób podchodzi do klasycznego modowego portretu – jego zdjęcia są starannie zaprojektowane i zrealizowane z nietypową dla świata mody rezerwą. W pracach Goude’a widać zachwyt kobiecym ciałem, w jego fotografiach dominują przesiąknięte seksualnością obrazy muz, które jednak w żaden sposób nie są obsceniczne, lecz bardziej uwodzicielskie, a nawet figlarne. Artysta jednak nie ogranicza się w swoich zdjęciach do możliwości ludzkiego ciała. Dzięki technikom retuszerskim tworzy surrealistyczne pozy, mające być bardziej symbolicznym podejściem do fotografowanych sylwetek, niż szczegółowym oddaniem rzeczywistości.

Wystawę będzie można oglądać do 19 czerwca.

Naga kobieta balansujaca z szampanem na niebieskim tle szczesliwa kobieta na grzbiecie slonia

tekst | Kamila Zięcina

Artykuł Wystawa jednego z najciekawszych fotografów modowych już otwarta pochodzi z serwisu Magazyn HIRO.

Pierwsza wystawa w galerii sztuki dla psów

$
0
0

Kto myślał, że sztuka jest tylko dla homo sapiens, ten się grubo mylił. Kulturą wysoką można zainteresować także naszych czworonożnych przyjaciół, co udowadnia artysta Dominic Wilcox, który jest autorem „Play More” – wystawy przeznaczonej dla psów.

Wystawę można było oglądać w Londynie. Choć eksperyment trwał zaledwie kilka dni już słychać głosy, że niezbędna będzie powtórka. Na „Play More” składał się szeroki wybór zabaw i ćwiczeń interaktywnych, które docelowo pomagają w rozwoju psychofizycznym naszych czworonożnych przyjaciół. Tworząc instalację w galerii Dominic Wilcox dał się ponieść fantazji i pozwolił swojej kreatywności dryfować po morzu możliwości.

Na wystawie „Play More” znalazły się baseny z piłeczkami (podobne do misek z jedzeniem), symulator okna samochodu (kto nie lubi zza niego wystawiać głowy, by poczuć wiatr we włosach) czy ekrany interaktywne, na których widać wirujące frisbee. Jak na wystawę z prawdziwego zdarzenia przystało, ściany przystrojono obrazami, które pieski oglądały z nieukrywanym zainteresowaniem.

Psy w basenie z psią karmą w kształcie miski Pies w muzeum

Tekst: Kasia Mierzejewska

Artykuł Pierwsza wystawa w galerii sztuki dla psów pochodzi z serwisu Magazyn HIRO.

Dali kontra Warhol: legendy kontrowersji

$
0
0

Obaj starannie kreowali własny wizerunek i rzeczywistość wokół siebie, na zawsze zmieniając świat sztuki. Prowokacje, skandale, zacieranie granic między życiem a sztuką. Wzbudzali skrajne emocje, od ciekawości, przez niechęć, po zachwyt. Już za kilka dni w warszawskim Pałacu Kultury i Nauki otwarta zostanie wystawa zawierająca ponad 120 oryginalnych prac obu artystów.

Inspirowali pokolenia artystów i wpływali na trendy, modę, muzykę i film w XX wieku. Zdobyli ogromną sławę i osiągnęli sukces, który mierzyli w pieniądzach. Dali zyskał przez to przezwisko Avida Dollars (chciwy na dolary), będące anagramem jego imienia i nazwiska. Warhol twierdził, że lubi pieniądze do tego stopnia, że zamiast obrazu za 200 tysięcy dolarów, lepiej powiesić na ścianie banknoty.

Na ścianach wystawy „Dali kontra Warhol” nie znajdziemy co prawda dolarów, ale równie cenne dzieła.  Zaprezentowanych zostanie ponad 120 prac z prywatnych kolekcji i fundacji sztuki, ukazujących różnice i podobieństwa w twórczości artystów. Pokazane w odpowiednio dobranych segmentach, zestawią dwie wybitne indywidualności XX wieku, w wielkim obszarze sztuki, poczynając od malarstwa po film i podniesiony na piedestał design.

Widzowie przekraczając próg wystawy, wchodząc przez symboliczną bramę z wirującymi banknotami, przechodzić będą do kolejnych pomieszczeń i bram – Bramy Marylin Monroe, Sali Pop Kina nawiązującej do ikonicznych filmów Salvadora i Andy’ego. Na zmysł węchu działa Świątynia Zapachu Salvadora Dalego. Miłośnicy rękodzieła pod okiem sitodrukarza mogą przygotować własną koszulkę z nadrukiem w specjalnie stworzonym warsztacie sitodruku. Obowiązkowym punktem programu są rzędy popiersi z perukami Warhola i wąsami Dalego. Na wystawie znajduje się również replika wnętrz owianego sławą Factory Warhola – legendarnego nowojorskiego atelier artysty, gdzie nie tylko pracował, ale i spędzał czas z bohemą nowojorską.

Centralne miejsce wystawy zajmie niezwykle cenna kolekcja projektów okładek płyt Warhola, pozyskana od prywatnego kolekcjonera. Wśród płyt znajdują się egzemplarze unikatowe, nigdy wcześniej nieprezentowane poza stałą kolekcją, w tym najbardziej znane okładki do płyt Rolling Stonsów i Velvet Underground.

Wystawę oglądać będzie można od 22 kwietnia do 7 października w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Więcej informacji o wystawie i sprzedaż biletów na oficjalnej stronie Dali Kontra Warhol  oraz na stronie EkoBilet.

Plakat promujący wystawę Dali Kontra Warhol

Artykuł Dali kontra Warhol: legendy kontrowersji pochodzi z serwisu Magazyn HIRO.

Atlas Altan: działkowy przejaw architektury naiwnej

$
0
0

Wszyscy chyba kojarzymy domki działkowe. Tradycja ogrodnictwa działkowego trwa od prawie 200 lat. Nieograniczona wyobraźnia, luźne podejście do przepisów, samotne altany w centrum działki. W sferze architektury ogrodowej może wydarzyć się dosłownie wszystko.

Atlas Altan to część projektu badającego społeczne i przestrzenne aspekty prawie 200 letniej tradycji ogrodnictwa działkowego. Jest narzędziem, przy pomocy, którego autorzy chcą zrozumieć architekturę prawie miliona altan na terenie naszego kraju.

Domek na działce Domek na działce

Proste Historie to projekt badający społeczne i przestrzenne aspekty ogrodów działkowych w Polsce od XIX do XXI wieku. Otrzymał II nagrodę w konkursie na koncepcję kuratorską w ramach 15. La Biennale di Venezia oraz był prezentowany na Biennale Urbana w Wenecji w 2016 r.

Wystawa przedstawia prosty podział na to, co najmocniej charakteryzuje formę altany czyli dach. 4 grupy dachów to: płaski, pulpitowy, dwuspadowy oraz inne, o nietypowej formie, organizują 16 monochromatycznych modeli altan, po 4 w każdej z grup, ustawione zawsze od małego do dużego. Taki podział co prawda nie wyczerpuje potencjału jaki drzemie w ogrodowej architekturze, jest zaledwie przyczynkiem do dalszych badań.

Domek na działce Domek na działce

Wernisaż odbędzie się 26 sierpnia 2017 o godz. 15:00 w Domku Fińskim Otwartej Pracowni Jazdów 3/6 w Warszawie. Wystawa organizowana jest w ramach wydarzenia Koniec Lata na Jazdowie. Zajrzyjcie też koniecznie na Instagram @atlasaltan.

Szare tło z kartonowym domkiem na czarnej podstawie

Graficzny.com.pl

Zdjęcia przedstawiające altany: instagram.com/atlasaltan

Artykuł Atlas Altan: działkowy przejaw architektury naiwnej pochodzi z serwisu Magazyn HIRO.

Viewing all 43 articles
Browse latest View live